Hejka!
Dzisiaj jest drugi dzień świąt. Nie mogłam wcześniej napisać posta, ponieważ wiecie chyba jak to jest w święta. Na końcu są takie spóźnione życzenia z internetu. Mam do was dużo zdjęć i wiadomości. Niestety dzisiaj wam ich nie pokaże, ponieważ też mam mało czasu. Te święta spędziłam bardzo rodzinnie... Ale opowiem wam o tym jutro. Dostałam kilka wywołanych zdjęć z mojej komunii. Ale za jakiś tydzień będę miała o wiele więcej. Dzisiaj poniedziałek Wielkanocny czyli Lany Poniedziałek inaczej śmingus dyngus. Oblejcie kogoś a ja wam opowiem jak zaczął mi się ten dzień.
Rano o 8:00 gdy wstałam w pistolet na wodę nalałam wody i poszłam do mojego brata. Zaczęłam go lać a on zasłonił się pierzyną. Ale gdyby mi nie oddał to był by "chory". Więc gdy myłam w łazience ręce on zaczął mnie lać. Więc postanowiłam znowu mu oddać. I tak oddawaliśmy i oddawaliśmy aż w końcu cały dom był w wodzie. Gdy tata wracał z podwórka postanowiliśmy go oblać.Ale on zaczął krzyczeć xD.
Na dzisiaj to tyle w następnym poście napiszę jak spędziłam Sobotę.

Dzięki za życzenia i nawzajem. Ja nikogo nie zlałam ani nikt mnie i w sumie się z tego cieszę. Pozdrawiam :) http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuje ;) Fajna zabawa jest w śmingusa-dyngusa ;)
Usuń